Sklepy, firmy i koncerny

Nie jest łatwo założyć, a co dopiero prowadzić firmę. Znaleźć swoją niszę, rynek zbytu, okazać się bardziej konkurencyjnym od innych i wypracować zysk. Do tego księgowość, podatki i cała przyprawiająca o ból głowy reszta. Wielu ludzi zamyka swoje małe i mniejsze firemki, zakłady itp. Co mają powiedzieć Ci którzy prowadzą firmy lub sklepy od… pokoleń?

Reklamy Yardley
Londyńska firma kosmetyczna Yardley została założona w 1770 r.

Są to swoiste pomniki. Ludzkiej pracy, obrotności, poczucia obowiązku oraz jakości. Przez niektórych są zaliczane wręcz do dziedzictwa ludzkości. Obecnie istnieje grono firm, marek i sklepów, z niemal wszystkich branż, działających od kilkuset lat. Zacznijmy od budowlanki. Tu palmę pierwszeństwa dzierżyła do niedawna (zamknięta w 2006) japońska Kongo Gumi. Członkowie rodu pod nazwiskiem Kongo od 578 r. zajmowali się stawianiem świątyń i świeckich budynków, pierwotnie z drewna. Związany również z budownictwem, ale na wynajem, jest hotel z kąpieliskami w gorących źródłach Hoshi Ryokan w Japonii, przyjmujący gości od 718 r. do dziś.

Reklama Schweppe's, 1873
Schweppes Mineral-Waters, 1875, British Library, Public Domain

Spożywka – od produkcji po serwowanie – ma w Europie długa tradycję. Wyróżnia się się winnica Chateau de Goulaine z Nantes we Francji oraz austriacka restauracja Stiftskeller St.Peter będąca pierwotnie jadłodajnią prowadzoną przez benedyktynów. Pierwsza z wymienionych została założona ok. 1000 r. jako przyzamkowa winnica rodziny de Goulaine właśnie. Z kolei starszą od niej o ponad dwa wieki restaurację można znaleźć w Salzburgu. Serwowane są dania przyrządzone według XVIII w. przepisów, zaś muzycy, ubrani w stroje z epoki, grają na żywo utwory Mozarta.

XVIII i XIX wiek był dla Europy okresem, w którym założono grono zacnych firm. W samej Anglii założono ich część, do dziś działających, będących obecnie synonimami jakości. Należy zacząć od herbat firmy Twinings założonej w 1706 r. W 1760 r. powstał sklep zabawkarski Hamleys założony przez Williama Hamleya. Co ciekawe, pierwotnie sklep nazywał się Noah's Ark, potem Joy Emporium. Dopiero spadkobiercy nadali mu nazwę od nazwiska załozyciela. Z kolei londyńska firma kosmetyczna Yardley została założona w 1770 r. Należy tez wspomnieć jeden z największych obecnie domów towarowych Harrods, założony w 1849 r. Siedem lat później powstał sklep z odzieżą szytą przez Thomasa Burberry'ego. Tak, tego od słynnej kratki, chociaż ona sama powstała dużo później.

Poza Anglią warto zwrócić uwagę na lizbońską księgarnię przy Rua Garret, założoną w 1732 r., a dziś będącą celem pielgrzymek wszelkiej maści moli książkowych oraz turystów. We Francji do grona luksusowych marek zaliczany jest Hermes, założony w 1837 r. przez pochodzącego z Niemiec Thierry'ego... Hermesa. Co ciekawe, pierwotnie zajmował się rymarstwem i akcesoriami do jazdy konnej. Jednak jego zakład od zawsze był najlepszy, dostarczając swe wyroby nawet na dwór carski. Kwestia przekwalifikowania się w momencie zautomatyzowania środków transportu nie nastręczała problemów. Nie należy go mylić z innym Hermesem, działającą od 1927 r. niemiecką firmą produkującą materiały ścieralne. Popularny napój gazowany Schweppes został opracowany w 1783 r. przez Johanna Jacoba Schweppe'go. Pierwotnie sprzedawany w aptekach, ale szybko zaczął być produkowany z dodatkami smakowymi, zyskując wielką popularność, stając się oficjalnym napojem pierwszej wystawy światowej w 1851 r.

Ciekawostką jest firma założona w 1623 r. przez pracującego na sułtańskim dworze Avedisa Zildjiana, dziś znana z najlepszych talerzy perkusyjnych. Firma ta została przeniesiona w XX wieku do USA zaś członkowie rodziny, a właściwie rodu, Zildjiana do dziś zajmują się kierowaniem firmą.

Historyczne opakowania E.Wedel
Historyczne opakowania E.Wedel, fot. E.Wedel

W momencie zakładania tych działalności Polska przeżywała ciężkie chwile i do prowadzenia interesu nie było zwyczajnie sprzyjających warunków gospodarczych, które przecież wynikają z polityki. Kontynuacja produkcji w historycznym miejscu wymaga dużego samozaparcia. I kapitału – często zagranicznego. Kolejne zawieruchy historyczne przynosiły sprzedaż, nacjonalizację czy, co gorsza, zamykanie wielu polskich firm. Z grona tych, które przetrwały, można wyodrębnić kilka nobliwych browarów czy dobrze znany wszystkim Tymbark oraz E.Wedel. O tradycji można też mówić, chociaż na dużo mniejszą skalę, w przypadku szeregu aptek czy cukierni będących rodzinnymi przedsiębiorstwami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie jak np. cukiernia Chmielewskich w Lublinie.

Ale, od obecnie wielkich marek, koncernów przez nobliwe sklepy po polskie zakłady, są wspólne mianowniki je łączące. Wszystkie miały skromne początki. Wiele z nich powstało jako przedsięwzięcia rodzinne. To, co doprowadziło do ich wielkiego rozwoju, było połączeniem jakości wyrobów, ciężkiej i osobistej pracy właścicieli, którzy dążyli do konkretnego poziomu oraz dobrych kontaktów biznesowych. Oraz duma założyciela, sygnującego swoim nazwiskiem przedsięwzięcie, które po latach okazało się sukcesem.

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni