Ceramika-Grafika-Druk

Wernisaż wystawy Fot. Darek Osiński
Wernisaż wystawy, fot. Darek Osiński

Galeria czy nie galeria?

Przestronny hol na piętrze Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury w Otwocku spełnia wszelkie warunki galeryjne – dobre światło, system zawieszeń, postumenty pod rzeźby, nagłośnienie oraz zaangażowany w działania na rzecz sztuki personel placówki. A przecież jest jeszcze coś, co tę galerię wyróżnia pośród innych – publiczność. Od najmłodszych, biorących udział w prowadzonych w ośrodku zajęciach, poprzez dorosłych uczestników kursów i konferencji, po widzów przybyłych na spektakle w salach widowiskowych obok galerii. W rzadko której galerii można spotkać tak szerokie spektrum odbiorców. Ponadto, duże znaczenie ma tu edukacja artystyczna, gdyż dzieci od najmłodszych lat mają kontakt ze sztuką różnego wymiaru.

Fragment ekspozycji, fot. Dana Saga Tomaszewska
Fragment ekspozycji, fot. Dana Saga Tomaszewska

W takich okolicznościach odbył się 13 października wernisaż wystawy szóstki ceramików, mieszkających na terenie kraju. Prace prezentowane na wystawie, mimo wspólnego tematu „Ceramika-Grafika-Druk” są tak różne, jak tylko różne mogą być spojrzenia artystów na jeden problem. Wydawałoby się, że ceramika z drukiem związek ma niewielki, a jednak…

Pierwszym świadomym odbiciem „drukarskim” był zapewne odcisk ręki lub stopy na glinianym czy skalnym podłożu prehistorycznej jaskini. Do tego archetypowego znaku nawiązał w swojej pracy Darek Osiński. Artysta dodatkowo sprawił na wernisażu dużą radość najmłodszym gościom wystawy – jego ceramiczny alfabet stanowił dla nich inspirujące źródło zabawy, a właściwie formę happeningu na tyle, że rodzice latorośli mieli kłopot z odciągnięciem ich od zajmującego dzieła sztuki.

Najmłodsi goście wernisażowi przy pracy Darka Osińskiefgo. Fot. Darek Osiński
Najmłodsi goście przy pracy Darka Osińskiego, fot. Darek Osiński

Ceramiczne estampaże Moniki Marks-Witkowskiej łatwo było skojarzyć z eksponowaną na ścianie grafiką. Uważa się, że technika estampaży wywodzi się z Chin z okresu dynastii Tang (618-907). W czasach, gdy nikt nie śnił o wynalazku aparatu fotograficznego, piękno architektonicznych zdobień czy też teksty z kamiennych tablic powielano przez odciśnięcie i zrobienie odbitki na papierowym podłożu. Estampaż uważany jest za źródło inspiracji dla wynalezienia druku, który w tym właśnie okresie pojawił się w Chinach.

Monika Marks-Witkowska, Fot. Darek Osiński
Monika Marks-Witkowska, fot. Darek Osiński

Wielkie, ręcznie lepione naczynia Grzegorza Sołtyszewskiego zostały „zadrukowane” rytami naskalnymi, hieroglifami egipskimi, pismem chińskim, znakami słowiańskimi oraz współczesnymi. Artysta zwraca uwagę, że ceramiczne naczynie, spełniało w różnych kulturach od wieków funkcje nie tylko użytkowe, ale i rytualne, a z wyrytych na nim znaków zachował się przekaz dla pokoleń.

Grzegorz Sołtyszewski, Fot. Paweł M. Falcman
Grzegorz Sołtyszewski, fot. Paweł M. Falcman

Do druku, jako znaku nawiązała Dana Saga Tomaszewska. Wzory haftów ludowych podane zostały w formie sugerującej tatuaż – druk na skórze. Dostrzegła i ukazała w swojej pracy związek pomiędzy wkłuwaniem i wprowadzaniem koloru igłą w materiał, tuszu w skórę i kolorowego pasma w jednobarwne podłoże glinianego ciała-odzieży. Historia haftu ludowego mówi zresztą, że pierwotnie misternie wyszywane wzory na ubraniach, zwłaszcza chustach, w latach trzydziestych XX wieku, wskutek dużego zapotrzebowania zaczęto drukować fabrycznie. Spowodowało to wyparcie ręcznych, pracochłonnych haftów na rzecz druku maszynowego, powodując jednocześnie rozpowszechnienie istniejących na nich wzorów.

Autor i fot.  Dana Saga Tomaszewska
Dana Saga Tomaszewska, fot. Dana Saga Tomaszewska

Zupełnie inaczej przedstawiła swoją wizję druku Katarzyna Urbaniak. Masywne, czarne, powtarzające i odrywające się od siebie elementy budziły duże zaciekawienie. Wyrazisty czarny druk odbijał się także w rzeźbach nawiązujących do architektury. Szeroka gama kolorystyczna, którą zastosowała w swojej pracy Monika Koprowska uzupełniła spojrzenie ceramików na druk. Medium graficznym stały się szkliwa ceramiczne nałożone na białą płaszczyznę płytek.

Katarzyna Urbaniak. Fot. Paweł M. Falcman
Katarzyna Urbaniak, fot. Paweł M. Falcman

Autor Monika Koprowska, Fot. Dana Saga Tomaszewska
Monika Koprowska, fot. Dana Saga Tomaszewska

Przyszłość ceramiki

Czy ręczną robotę ceramików wyprze w przyszłości druk 3D? Nie wiadomo… Zespołowi z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle udało już się opracować proszki ceramiczne, które drukowałyby gliniane naczynia za pomocą zaawansowanych drukarek. Jak każdą ceramikę tak i tę musiałby zakończyć jednak proces wypału. Na razie eksperymenty z drukiem na ceramice zapowiada fotografik Paweł M. Falcman, który dołączy do szóstki ceramików na wystawie, której otwarcie zapowiada się na 17 listopada, w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi.

Patronat nad wydarzeniem objęli Związek Ceramików Polskich oraz Graffus.
Wystawę w PMDK w Otwocku można oglądać do 28 października 2012.

Patronat

GraffusZwiązek Ceramików Polskich

Dana Saga Tomaszewska

Dana Saga Tomaszewska

Absolwentka Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych - Ochrona Prawna Dóbr Kultury oraz Uniwersytet Artystyczny - Wydział Edukacji Artystycznej w Poznaniu. W jej twórczości artystycznej dominuje rzeźba ceramiczna oraz z brązu, malarstwo w technikach unikatowych oraz instalacja.

Prowadzi warsztaty działań twórczych, oraz współorganizuje wystawy.
Należy do Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy oraz do Związku Ceramików Polskich. Publikuje artykuły dotyczące popularyzacji sztuki, zwłaszcza ceramiki, recenzje z wystaw, plenerów artystycznych.

Wsparcie

Piszemy o sztuce.
Jeśli chcesz, możesz postawić nam kawę, byśmy mogli dalej to robić.

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni