Na początku artystycznej ewolucji

Hundsgugel
Hundsgugel

Swoją działalność quasi artystyczną traktuję jako hobby, bowiem w tej materii jestem całkowitym amatorem i samoukiem. Jako środek wyrazu owej, nazwijmy to, ekspresji upodobałem sobie suche pastele. Jest to technika pośrednia między malarstwem i rysunkiem. Operowanie pastelami bywa dość trudne, ale pozwala uniknąć bałaganu i wszelkich niedogodności związanych z malowaniem np. farbami olejnymi. Poza tym daje dość ciekawe efekty.

bez tytułu
bez tytułu

Moimi ulubionymi twórcami, którzy również mnie inspirują, są Franciszek Starowieyski i Zdzisław Beksiński. Pierwszego cenię za mistrzowską kreskę oraz niebywałą biegłość w posługiwaniu się światłocieniem przy użyciu węgla i kredy, drugiego zaś za artystyczną niezależność i ten niepokojący dreszczyk, jaki wywołują jego obrazy, głównie z tzw. „okresu fantastycznego”. Ponadto do Beksińskiego czuję dodatkowy sentyment gdyż, podobnie jak ja, był Sanoczaninem.

Adlerhorst
Adlerhorst

Wracając do mojej twórczości, to - jak powiadał wspomniany Beksiński – narysować coś tam potrafię, ale nic rozsądnego na temat tego rysowania powiedzieć nie umiem. Dla mnie najistotniejszy jest sam akt tworzenia, emocje temu towarzyszące, natłok myśli, nagłe pomysły, niepokój, ekscytacja, muzyka w tle, etc. Sam obraz, to właściwie efekt uboczny tego procesu.

Mechanizmy
Mechanizmy

Kompozycja prac wypływających spod mojej ręki jest w dużym stopniu przypadkowa, rodzi się w trakcie rysowania po czym ulega zmianom i modyfikacjom. Ich wiodącym motywem są często kobiece postacie zestawione z innymi, odrealnionymi i mrocznymi elementami, które – nie wiedzieć czemu – zaprzątają moje myśli. Jest tak głównie dlatego, że harmonia, kształt i budowa niewieściej sylwetki dają znakomite możliwości do „malowania światłem” a tę umiejętność bardzo sobie cenię. W tej chwili jestem na początku mojej artystycznej ewolucji więc całkiem możliwe, że kiedyś charakter owej twórczości ulegnie zmianie.

Panna młoda
Panna młoda

Reasumując, swoją twórczą aktywność traktuję jako pewnego rodzaju obiektywizację własnych emocji. Oczywiście odbiorcy moich prac widzą w nich to co chcą. Wszak, jak mówią „uczeni w piśmie”, przeżywanie sztuki jest momentem bardzo subiektywnym. I niech tak pozostanie.

Thraex
Thraex

Wojciech Romerowicz

W zamierzchłych czasach studiował filozofię, jednak po trzech latach przerwał edukację na rzecz pracy zarobkowej. Całkiem jednak możliwe, że niebawem do edukacji wróci. Jego zycie zawodowe związane jest z mediami. Między innymi pracował w tak dziwnych instytucjach jak Sejm RP i TVP S.A.
Pochodzi z Sanoka na Podkarpaciu a obecnie, wraz z żoną i synem, mieszka w Warszawie.

Wojciech Romerowicz

Wojciech Romerowicz

W zamierzchłych czasach studiował filozofię, jednak po trzech latach przerwał edukację na rzecz pracy zarobkowej. Całkiem jednak możliwe, że niebawem do edukacji wróci.
Jego zycie zawodowe związane jest z mediami. Między innymi pracował w tak dziwnych instytucjach jak Sejm RP i TVP S.A.
Pochodzi z Sanoka a obecnie, wraz z żoną i synem, mieszka w Warszawie.

Wsparcie

Piszemy o sztuce.
Jeśli chcesz, możesz postawić nam kawę, byśmy mogli dalej to robić.

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni