Nieprzewidywalność

  • Wizje
  • Krzysztof Bochnacki

Jasna wizja siebie i tego, co chce się przekazać. Nie wspomnę o oczywistości czyli talencie, bo to rzecz względna i zależna od definicji talentu - Anita Zofia Siuda o tym jak zrobić karierę w sztuce.

kąpiel.Ana, Anita Zofia Siuda
kąpiel.Ana

Krzysztof Bochnacki: Rynek. Miejsce, a może przestrzeń, gdzie wizje i upodobania artystyczne twórcy zderzają się z oczekiwaniami potencjalnego nabywcy.
Czy to ma znaczenie, ten układ? Czy zdarza Ci się nie podjąć tematu, wiedząc, że obraz który powstanie w oparciu o tenże, będzie niesprzedawalny?

Anita Zofia Siuda: Ależ skąd, płócien ci u mnie dostatek, nie ma sensu zważać na sprzedaż, tym bardziej, że nie jestem w  stanie przewidzieć, czy obraz będzie sprzedajny, czy nie. To zazwyczaj mnie zaskakuje – czasem rzecz, którą uważam za średnio udany eksperyment tudzież szkic, człek postronny uważa za uderzenie w strunę jego wrażliwości i zakochuje się w nim. A inny, który dopieszczam i dbam jak o własne dziecko – przechodzi obojętnie. Nie ma reguły. To jest najzabawniejsze: nieprzewidywalność.

PT-ak, Anita Zofia Siuda
PT-ak

KB: Czyli potencjalna sprzedaż jest raczej elementem dodatkowym w życiu twórcy, aniżeli stałą wartością w oparciu o którą można coś planować? Na przykład wydatki na cele twórcze… że o konsumpcyjnych nie wspomnę?

AZS: W moim przypadku to pierwsze. To miłe zwieńczenie procesu twórczego. Ale głównie jest to jednak wyrzucanie z siebie powidoków.

Faworyta Kruka, Anita Zofia Siuda
Faworyta Kruka

KB: Nie widzisz się w roli rozchwytywanej artystki, sprzedającej pojedyncze obrazy za dziesiątki czy setki tysięcy?

AZS: Nieee… to takie miałkie…
Oczywiście, że się widzę, ale tylko dlatego, że mam bogatą wyobraźnię. Ale widzę też, że sprzedaję moje obrazy za dziesiątki tysięcy monet w formie, jaką ja im nadam z przymusu wewnętrznego, a nie sprzedażowego. No.
I tyle o marzeniach.

SSY.rena, Anita Zofia Siuda
SSY.rena

KB: Co, Twoim zdaniem, jest potrzebne artyście, by w dzisiejszych czasach mógł odnieść sukces artystyczny i finansowy?
Konkretne cechy charakteru czy… inne przymioty? A może jakieś specjalne okoliczności?

AZS: Odwaga. Pracowitość. Jasna wizja siebie i tego, co chce się przekazać. Nie wspomnę o oczywistości czyli talencie, bo to rzecz względna i zależna od definicji talentu, a tego się nie podejmuję. I zapewne kilka dobrych zbiegów okoliczności zwanych powszechnie szczęściem, tudzież umiejętności dokonywania dobrych wyborów. A więc, jak przypuszczam, zasady takie same, jak w każdym przepisie na sukces.

KB: Widzisz takich artystów wokół siebie? Możesz ich wskazać, choć kilku, i pokrótce uzasadnić czemu właśnie oni?

AZS: Jeszcze nie wokół siebie, daleko ten peleton [śmiech]. Nie każ mi rzucać nazwiskami, proszę. Kiepsko filtruję dosłowną, nazwaną, personalną rzeczywistość, odbieram świat wrażeniowo, nie zastanawiam się, który, jak i dlaczego i czy mieści się w granicach, definicjach i obszarach. Musiałabym zrobić jakieś rozeznanie, żeby kogoś nie pominąć, żeby kogoś nie wciągnąć na listę niezasłużenie… przetasować i poukładać tego pasjansa. To straszna odpowiedzialność [śmiech].

Anita Zofia Siuda

Anita Zofia Siuda

Tworzy w technikach tradycyjnych takich jak akryl, olej, collage. Nie stroni też od mediów elektronicznych, nie wyłączając grafiki i animacji.
Zawodowo zajmuję się grafiką użytkową i ilustracją. Jest uczestnikiem licznych wystawy zbiorowych, jak i indywidualnych, w znaczących ośrodkach kultury między innymi w Warszawie, Krakowie, czy też ostatnio otwierających się na kulturę Katowicach. Warto przy tej okazji wspomnieć o wystawach w Edynburgu i na Zamku w Nidzicy.

Strona internetowa: siudajstej.

 

Część II o kompromisach w sztuce i szczerości dzieła

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni