Powód do chwały

  • Wizje
  • Krzysztof Bochnacki

Najgorzej właśnie jest z tym, czy mam podstawę, aby twierdzić, że mogę czegoś nauczyć. Bo sam ciągle się uczę. Ale podobno człowiek uczy się całe życie, więc to mnie specjalnie nie martwi – Robert 'Finus' Wypiór o uczeniu się i… innych.

Joanna, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Joanna

Krzysztof Bochnacki: Rynek. Polski rynek. Powiadają, że sytuacja na krajowym rynku fotograficznym nie jest różowa.
Jak Ty, jako fotograf niezawodowy, postrzegasz polski rynek fotograficzny z perspektywy kogoś, kto, co prawda, nie musi rywalizować o dobrze płatne zlecenia, ale chcąc się rozwijać, musisz walczyć o te ciekawe, będące artystycznym i technicznym wyzwaniem?
A może, mimo wszystko, bierzesz udział w rywalizacji?

Robert Wypiór: A gdzie jest sytuacja różowa? Jesteśmy narodem wiecznie marudzącym, więc myślę, że komukolwiek zadasz to pytanie, będzie narzekał. Dopóki nie muszę, jak to powiedziałeś, rywalizować, nie walczę i nie zaprzątam sobie tym głowy.

Paula, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Paula

KB: Jak zatem pozyskujesz ciekawe tematy do fotografowania? Mam na myśli, jeśli oczywiście podejmujesz takowe, zlecenia komercyjne.

RW: Tematy, znaczy kobiety? O tym już wspominałem, poprzez portale modelingowe lub fanpage. Natomiast zleceń komercyjnych nie podejmuję, nie mam na to na razie czasu, ze względu na stałą pracę. A ja nie lubię robić czegoś, jak to się mówi po łebkach. Jeżeli się za coś zabieram, to muszę się na tym skupić i zaangażować w pełni. Na razie mam zamiar skupić się nad warsztatami dla tych, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z fotografią, w dziedzinie którą lubię.

Agata, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Agata

KB: Na jakich zasadach realizujesz swoje sesje? Czy bardziej są to spotkania przyjaciół, z których wychodzicie bogatsi o nowe doświadczenia, umiejętności, i  oczywiście udane kadry, którymi można się pochwalić czy też jednak atmosfera jest nieco biznesowa, bo każdy wie za co (za ile) pracuje?

RW: Prawdę powiedziawszy odchodzę od powszechnie znanego TFP. Żyjemy w kraju w którym ta idea, niestety, się nie sprawdza. Więc forma „za co pracuje” jest najodpowiedniejsza. Oczywiście zawsze jestem otwarty na propozycje współpracy, z dużym akcentem na współpracę! A nie tylko oczekiwanie rezultatów.

KB: Sądziłem, że dla osób świadomych własnych umiejętności oraz oczekiwań i możliwych rezultatów sesji, taka formuła, pozbawiona uciążliwego czasem aspektu finansowego, sprawdza się co najmniej dobrze, a Ty mówisz, że jednak nie.
Co sprawia, że tak właśnie postrzegasz TFP?

RW: Sprawdza się wtedy, kiedy traktujemy się poważnie. Kiedy wspólnie omawiamy i wspólnie przygotowujemy sesję. Natomiast, (tu trochę wyleję swoje żale) coraz częściej spotyka się „gwiazdy”, które czekają aż podstawi się wszystko pod nosek. Mające mniemanie o sobie wysoko ponad chmurami, bo przecież jestem ładna, mam ładne ciało, bliscy całe życie powtarzali jaka jestem wspaniała i wszystko mi się należy. Oj, to jest temat rzeka i lepiej go nie rozwijać.

Magda, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Magda

KB: Czy nie jest tak, że tego typu sytuacje można przewidzieć i wyjaśnić z modelką od początku do końca, zanim zapadnie decyzja o realizacji sesji?

RW: Oczywiście, że można. Niestety często wychodzi jak wychodzi. Czasami zabawnie, czasami tak jak opisałem wyżej. Kamuflaż.

KB: Gdybyś młodszym kolegom po fachu miał służyć radą – na co można, a nawet należy, zwrócić uwagę w kontakcie z modelką czy modelem, żeby opisywanych przez Ciebie utrudnień nie doświadczyć?

RW: W kontaktach międzyludzkich trudno cokolwiek doradzać, każdy cechuje się innym temperamentem i podejściem do ludzi. Osobiście zawsze podchodzę rzeczowo i konkretnie. Nie lubię snuć elaboratów i nadmiernie epatować. Jeżeli zainteresuję, to dobrze, jeżeli nie, to się nie narzucam więcej.

Daria, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Daria

KB: Wspomniałeś wcześniej o warsztatach, które zamierzasz prowadzić. Co powoduje, że czujesz potrzebę uczenia innych? Co daje Ci podstawę, by myśleć, że możesz początkujących czegoś nauczyć? Czego możesz ich nauczyć?

RW: Potrzeba płynie już we krwi [śmiech]. Uczenie i pouczanie to przecież mój zawód, więc tutaj będzie łatwiej. Najgorzej właśnie jest z tym, czy mam podstawę, aby twierdzić, że mogę czegoś nauczyć. Bo sam ciągle się uczę. Ale podobno człowiek uczy się całe życie, więc to mnie specjalnie nie martwi. Jak każdy, przeszedłem etap początkującego, metodami prób i błędów doszedłem do etapu w którym jestem. Więc dlaczego nie podzielić się tym z innymi? Przekazać, na co zwracać uwagę, jak rozmawiać z modelką, jak zachować się w trakcie sesji, co zrobić z aparatem, gdy weźmie się go do ręki… Bo wbrew pozorom, ludzie często kupują sprzęt i nie wiedzą praktycznie co można z nim zrobić. Co zrobić z blendą i jak wykorzystać światło. Więc, jak widzisz, głównie sprawy techniczne. Czyli dużo wiadomości na start, jak najbardziej przydatnych.

Martyna, fot. Robert 'Finus' Wypiór
Martyna

KB: Zdajesz sobie sprawę, że będziesz wychowywał nie tylko kolejne pokolenie fotografów, ale przede wszystkim… konkurencję? Nie przeraża Cię ta myśl? Nie boisz się, że pokazując innym to, co umiesz, oddasz przewagę, którą posiadasz?

RW: Nie, nie obawiam się. Jak już wspomniałem każdy ma swoją wrażliwość i inne spojrzenie na świat, Inne też wizje pokazania modela. Takie warsztaty mają głównie na celu pokazanie jak robią to inni. A swój styl każdy powinien wyrobić sobie sam. Inaczej zawsze będzie nazywany plagiatorem. Poza tym, jeżeli uczeń przerośnie nauczyciela, to tylko dobrze świadczy o uczącym. Zawsze jakiś pozytywny akcent i powód do chwały.

Robert 'Finus' Wypiór

Robert 'Finus' Wypiór | fot. FB Finus fotografia
fot. Finus fotografia (FB)

Urodzony na Śląsku. Absolwent katowickiej AWF. Nauczyciel z 25 letnim stażem. Mieszka i pracuje w Raciborzu.

Strona internetowa: 500px.com/robertwypir

 

Część I o niekomercyjności fotografowania

Część II o fotograficznych wyborach tematycznych

Część IV o dążeniach i rywalizacji

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni