Przypadkowy Renesans

Fotografowie starają się uchwycić chwilę, która zakomponowała się jak obraz. Dawne zasady są do dziś aktualne, tyle, że znajdują zastosowanie w innym medium.

gdfgdgf
A New Year in Manchester, fot. Joel Goodman

Chwilo trwaj… dzięki cyfrowej fotografii. I odkrywaj przed swe nami uroki. Zaczęło się od jednego zdjęcia z imprezowiczami nieopodal pewnego klubu na ulicy Manchesteru. Rozwidlenie jezdni, policja poskramia agresora. Ku nim pochyla się kobieta w czerwonej sukience. Obok, po lewej stronie, leży na jezdni pijany, który wyciąga dłoń do butelki. W tle, przy samochodach, grupka ludzi przyglądających się scenie. Jak na sylwestrową noc, niby normalny widok. Ale o jakiej sile oddziaływania.

Ukrainian Politics, fot. Siergiej DołżenkoUkrainian Politics, fot. Siergiej Dołżenko

Właściwej dla późnorenesansowych obrazów. Klasyczne pozy postaci, perspektywa zbieżna, skos zakrętu ulicy dodają dynamizmu scenie. Szczególnie pijany mężczyzna po lewej – wyciąga dłoń do butelki z gracją godną postaci z orszaku Dionizosa. Może uczestniczył w bachanaliach i się zgubił. Zdjęcie którego autorem jest Joel Goodman, obdarzono mianem przypadkowego renesansu. Główne kryterium to właśnie przypadkowość. Życie, w swojej chaotyczności, pod względem wizualnym osiąga poziom dobrego obrazu. O tym mogą coś powiedzieć autorzy medalowych zdjęć, zwłaszcza reporterskich. W tym Siergiej Dołżenko, który wykonał zdjęcie bijących się ukraińskich polityków. Grupa szarpiących się mężczyzn idealnie wpisuje się w estetykę prac Caravaggia. I w spiralę Fibonacciego. Popularność takich zdjęć pokazuje, jak ponadczasowe wzorce wypracował renesans i późniejsze style. Fotografowie są do dziś wyczuleni na złoty podział, wspomnianą wyżej spiralę czy perspektywę zbieżną lub manierystyczne snopy światła. Starają się uchwycić chwilę, która zakomponowała się jak obraz. Dawne zasady są do dziś aktualne, tyle, że znajdują zastosowanie w innym medium.

Mechanics, fot. Freddy Fabris
Mechanics, fot. Freddy Fabris

W sieci, przeglądając rożne zestawienia zdjęć opatrzonych tym tytułem, znajdziemy też te ewidentnie zakomponowane. Są one zainspirowane renesansem, ale nie mogą być określone w żaden sposób mianem przypadkowego. Świadome, od początku do końca odwołano się do klasyków, jak w serii Freddy'ego Fabrisa. Jego studyjne kompozycje ukazujące pracowników opierają się, jak np. Mechanicy, na Stworzeniu Adama Michała Anioła. Są one żartobliwym pastiszem. Mianem przypadkowego renesansu nie można też określić zdjęć, które łączy z obrazami jedynie wspólny motyw, zupełnie odmiennie uchwycony. Tymczasem to właśnie od umiejętności uchwycenia sceny zależy siła fotografii, którą możemy nazwać przypadkowym renesansem, od wyćwiczonego oka. Bo Joel Goodman jest fotoreporterem pracującym dla Manchester Evening News. Tam też zamieszczono całą serię zdjęć, wyjaśniających historię pewnego Sylwestra, kryjącą się za tym sławnym ujęciem.

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni