Zanurzenie i oddziaływanie

  • Wiedza
  • Julia R. Ziółkowska

Sztandarowy przedstawiciel stylu colour field painting, prądu w malarstwie zapoczątkowanego w drugiej połowie XX wieku. Jeden z założycieli tzw. szkoły nowojorskiej, stylotwórczego środowiska, dzięki któremu Nowy Jork stał się nowym, ważnym centrum światowej sztuki i wyprzedził Paryż.

No. 14, Mark Rothko
No. 14

Malarz, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Markus Jakowlewicz Rothkowitz, pochodził z Łotwy, z Dyneburga. Miejscowość była wówczas częścią Imperium Rosyjskiego, dlatego rodzina Rothkowitzów była jak większość Żydów prześladowana. Aby uniknąć wcielenia do armii zdecydowali się na emigrację do Ameryki.

Na miejscu Markus działał w Żydowskim domu kultury, był działaczem politycznym, popierał ruchy feministyczne i związki zawodowe. Z usposobienia był pesymistą. Jako świadek dwóch wojen w przeciągu półwiecza oraz tragedii Holokaustu wzrastało w nim poczucie tragedii. Odbierał świat bardzo duchowo, mimo, że nie był bardzo religijny. Jego ulubionymi filozofami byli Soren Kirkegaard i Fryderyk Nietzsche. Cenił intelektualne dyskusje. W latach 40-tych sformułował poglądy na sztukę jako ekspresję kształtów, kolorów, powierzchni, materiałów, rytmów i technik, porównał modernistów i prymitywów, w tym malarstwo dzieci. Pojawiło się u niego zainteresowanie mitologią, zwłaszcza jej interpretacją dokonaną przez Carla Gustava Junga.

Black in deep red, Mark Rothko
Black in deep red

Pod koniec roku 1946 ostatecznie odszedł od malarstwa narracyjnego, odniesień do krajobrazu i postaci ludzkich. Formułował obrazy abstrakcyjne, przez krytyków zwany „wieloformami” (Multiforms). Płótna przez samego artystę zwane „samowystarczalne byty wyposażone w organiczną strukturę”, miały one zawierać „powiew życia” (breath of life). Po zakupieniu jednego z dzieł przez Johna D. Rockefellera III, cena jego prac wzrosła.

Mark Rothko, Yorktown Heights, ca. 1949, Consuelo Kanaga, Brooklyn Museum
Mark Rothko, Yorktown Heights, ca. 1949, Consuelo Kanaga, Brooklyn Museum

Odnajdywał swoją grand manner w dziełach Rembrandta, był świetnym nauczycielem, adresatem kompozycji muzycznych mistrzów awangardy i bohaterem dwóch sztuk teatralnych. Nie lubił ostentacji i blichtru kojarzonego z bogactwem. Sam o sobie mówił: Zostałem malarzem, bo chciałem wznieść malarstwo na poziom oddziaływania muzyki i poezji. Takie są jego obrazy. Poruszają poprzez kontakt osobisty i „zanurzenie”. Nie odnajdywał się w zagadnieniach formy, studiował technikę i percepcję. Poszukiwał emocji uniwersalnych. W The Artist's Reality porównywał artystów modernizmu do mistrzów renesansu.

Partnerzy serwisu

  • Galeria 81 stopni